Jeden salon, wiele możliwości, czyli jak wykorzystać przestrzeń w salonie

Tu przyjmujesz gości, spędzasz czas z rodziną albo po prostu odpoczywasz na kanapie. W wersji minimum potrzebujesz jedynie dwuosobowej sofy i niewielkiego stolika pomocniczego. Żeby oddzielić strefę wypoczynku od reszty salonu, ustaw meble wypoczynkowe na dywanie. Jasno zaznaczysz, które miejsce służy do relaksu.

Klasyczny układ to sofa, stolik kawowy lub ława i dwa fotele naprzeciwko. W takiej konfiguracji goście mogą swobodnie rozmawiać. W większych wnętrzach można pokusić się o ustawienie na wprost dwóch sof albo utworzenie z nich narożnika, co także pozwala na dobrą komunikację.

Oprócz klasycznej kanapy, warto rozważyć zakup takiej z podnóżkiem – wmontowanym na stałe lub dosuwanym – docenisz, gdy zechcesz rozprostować nogi. Jeśli w salonie masz więcej miejsca, pomyśl o kąciku do czytania – wystarczy szezlong albo głęboki fotel uszak i lampa podłogowa.

Ostatnio bardzo popularne są też fotele hamakowe – podwieszane u sufitu albo na specjalnym stojaku. Bujanie potrafi przenieść w błogi stan relaksu i wprowadzić wakacyjny luz do salonu, nawet zimą. Kompaktowe rozwiązanie to modułowe sofy – gdy masz gości z takiego mebla zrobisz fotel, wieczorem leżankę do czytania, a nocą wygodne łóżko. Gdy brakuje ci miejsca w salonie na dodatkowe meble, sprawdzą się poduchy do siedzenia na ziemi. Są niewielkie i łatwo schować je w pojemniku sofy albo po prostu poustawiać na sobie i gdy są nieużywane, przesunąć w kąt pokoju.

Salon z kuchnią to dobre rozwiązanie w małych mieszkaniach – zaoszczędzisz sporo miejsca, zwłaszcza jeśli dużo nie gotujesz. Na sporym metrażu z kolei taki układ pozwala cieszyć się przestrzenią i wspólnym gotowaniem z gośćmi i rodziną.

Część, jaką musisz przeznaczyć na wygodną kuchnię w salonie, to pas o długości minimum 4,2 m (7 modułów po 60 cm: jeden na lodówkę, jeden na zmywarkę, dwa na zlewozmywak z ociekaczem, jeden na kuchenkę, dwa na blat roboczy) na 180 cm szerokości (60 cm na szafki i 120 na przestrzeń przed nimi). Taka przestrzeń pozwoli na wygodne przygotowanie posiłków.

Jeśli nie chcesz, żeby salon wyglądał jak stołówka, postaraj się część kuchenną jak najbardziej stopić ze strefą wypoczynkową: wybierz ten sam materiał na podłogę, AGD ukryj za zabudową, meble dopasuj do koloru ścian, a fronty wybierz jak najbardziej proste – bez fazowania i uchwytów.

Zadbaj o podobną stylistykę w salonie i aneksie kuchennym – jeśli robisz meble na zamówienie, możesz szafki kuchenne i komodę w salonie wykonać z jednego materiału. Jeśli z kolei kupujesz standardowe meble, postaraj się, aby były w podobnej tonacji kolorystycznej.

Otwarta kuchnia ma też jednak wady – bałagan powstały przy gotowaniu jest zawsze na widoku, po salonie roznoszą się często ciężkie zapachy. Przede wszystkim zainwestuj w dobry pochłaniacz – jego moc musi wystarczyć na powierzchnię całego salonu. Dodatkowo wybierz ozdobny model – np. wiszący nad wyspę kuchenną, który daję światło i wygląda jak lampa.

Blat roboczy schowasz za przesuwnymi drzwiami – niektórzy producenci oferują zabudowę razem z łamanymi drzwiczkami – po ich zamknięciu całość wygląda jak jednolity mebel. Możesz też zamontować przesuwną ścianę, która skutecznie odgrodzi aneks kuchenny. Umowną granicę między strefami w salonie wyznaczy też wyspa kuchenna. Przy okazji to dodatkowy blat roboczy i pojemny mebel. W szafkach od strony kuchni można trzymać garnki i talerze. W szafkach od strony salonu – książki, gazety, płyty czy dekoracje.

Salon połączony z jadalnią jest bardzo praktyczny – stół przyda się, gdy przyjmujesz gości albo potrzebujesz biurka. Nawet jeśli mieszkasz w pojedynkę, w części jadalnianej najlepszy będzie model czteroosobowy.

Najbardziej ergonomiczny będzie prostokątny stół o wymiarach 120x80 cm, przy którym goście siedzą naprzeciw siebie. Ważne jest też jego ustawienie w salonie. Dobrze, jeśli nie stoi tuż przy kanapie. Najlepiej ustaw te meble jak najdalej od siebie.

Prostokątny stół przez większość czasu może stać dosunięty do ściany – gdy masz gości wystarczy go ustawić na środku pomieszczenia, by usadzić przy nim więcej osób. Jeśli w salonie znajdzie się również strefa pracy, możesz kupić biurko o takiej samej szerokości co stół. Podczas przyjęć łatwo będzie połączyć dwa mniejsze stoły w jeden większy.

Minęły już czasy, gdy trzeba było się mocować z topornym mechanizmem wysuwu. Dziś dodatkowy blat możesz podnieść na specjalnych siłownikach, obrotowych zawiasach, a nawet za pomocą pilota. Są też stoły rozkładane, których blat opuszcza się po bokach – dzięki temu masz aż trzy konfiguracje mebla i łatwo dostosujesz go do sytuacji.

W naprawdę mikroskopijnej przestrzeni czasem brak miejsca nawet na najmniejszy stół. Pomyśl wtedy o składanym blacie zawieszonym na ścianie. Gdy nie jest potrzebny, zniknie zupełnie. Musisz na niego przeznaczyć 70x150 cm, z czego blat będzie miał wymiary 70x50 cm; plus po 50 cm na ustawienie krzeseł.

Innym rozwiązaniem w otwartej przestrzeni lub w kuchni połączonej z salonem jest stół barowy. Dla dwóch osób, które siedzą naprzeciw siebie, wystarczy dodać jeden moduł kuchenny 60x60 cm oraz po 50 cm na ustawienie krzesła.

W małych mieszkaniach często brakuje miejsca na osobny pokój do pracy. Niektórzy ekspediują biurko do sypialni, ale łączenie strefy biurowej z miejscem do spania to nie najlepszy pomysł.

Dobrym rozwiązaniem jest wygospodarowanie kącika do pracy w salonie. Jeśli pracujesz przy komputerze, wystarczy stół, który pomieści laptopa i kilka przyborów oraz wygodne krzesło. Ciężkie biurowe meble mogą przytłoczyć stylowy salon, dlatego dobierz je do stylistyki całego wnętrza.

Wygodne biurko to takie, na którym wszystko znajduje się w zasięgu ręki. Standardowo człowiek sięga na odległość 80 cm, a zatem mebel powinien mieć 80 cm głębokości i 180 cm szerokości (20 cm na szerokość ramion). Przed biurkiem powinna zostać wolna przestrzeń o szerokości 110 cm, 50 cm na krzesło.

Miejsce na biurko powinno być poza głównym ciągiem komunikacyjnym, ale dobrze by miało dostęp do naturalnego światła. Doskonale sprawdzą się wszelkie wnęki – górę zabudujesz półkami, a całość zasłonisz kotarą. Jeśli nie dysponujesz taką przestrzenią, pomyśl o wybudowaniu niskiej ścianki, która odgrodzi biuro od części wypoczynkowej. Za przegrodę może służyć też ażurowy regał. Kącik do pracy urządzony w specjalnie przystosowanej do tego szafie łatwo schowasz za drzwiami mebla.

Funkcję biurka może pełnić sekretarzyk – co prawda ma o wiele mniej blatu, ale na laptopa wystarczy. Równie mało miejsca zajmie niewielki blat zintegrowany z regałem – możesz dopasować konfigurację półek do swoich potrzeb i dostępnego miejsca. Jeśli liczysz się z każdym centymetrem, pomyśl o niewielkim blacie na składanych wspornikach albo biurku mocowanym do ściany (to zazwyczaj blat z szufladą). Czasem wystarczy też kawałek płyty mdf albo drewna wsparty na dwóch koziołkach. Dopasuj też możliwości do architektury wnętrza – na przykład w głębokiej wnęce okiennej przedłuż parapet, znakomicie zda egzamin jako miejsce do pracy i rozjaśni go naturalne światło.