Kabina prysznicowa Stylio 80 x 80 Sea-Horse

Nic nie cieknie👍 potwierdzone przez 4 członków rodziny. Montaż jest intuicyjny. Skakałem bez instrukcji obsługi i wyszło, ale była ona dołączona do zestawu. Kabina dobrze zabezpieczona. Nie rozumiem wcześniejszych komentarzy. Oczywiście należy, tak jak każda inna zabezpieczyć silikonem. Polecam z czystym sumieniem.

fajna, bardzo stylowa kabinka, bardzo ładnie prezentuje się w nowym mieszkaniu - polecam, zdecydowanie dobry produkt

Minęło kilka lat od pierwszych opinii w których była informacja ze kabina cieknie bo uszczelka nie sięga do brodzika i Leroy Merlin nic z tym nie zrobił. Kabina kupiona 3 miesiące temu - CIEKNIE a dokładniej woda odbijająca się od brodzika wylatuje na cała łazienkę wiec po prysznicu podłoga zalana. Na szczęście sytuacja uratowana dzięki zmianie uszczelki na inna kupiona u konkurencji. Ogólnie nie polecam.

mam kabinę od niedawna w nowym mieszkaniu, kabina idealna do małej łazienki, nie zajmuje dużo miejsca, fajnie wygląda, kilka razy już braliśmy prysznic i póki co wszystko ok - polecam

W małej łazience w bloku wygląda naprawdę fajnie do tego rozmiar 80x80 oszczędza miejsce. DLa mnie Bomba :P

Niestety potwierdzam opinię poprzedników, kabina ma wadę i wycieka z nie woda. W odpowiedzi na reklamacje producent wskazał, że kabina jest niewłaściwe użytkowana poprzez lanie wody na szybach kabiny. Wykonawca kilkukrotnie sprawdzał montaż kabiny i niestety nic nic nie dają poprawki.

Podpisuję się pod negatywnymi opiniami użytkowników. Oczywiście mogą się zdarzyć produkty z tzw. wadą, ale w takiej sytuacji sprzedawca a tym bardziej taka marka jak Leroy Merlin powinna wykazać się należytą starannością w sprawdzeniu czy produkt jest wadliwy, czy usterka leży po stronie niewłaściwego zaprojektowania czy być może wadliwego montażu. Od ponad roku (bo cały czas jesteśmy w trakcie remontu mieszkania, ale zaczęliśmy od łazienki) walczymy z cieknącą kabiną prysznicową. Na początku wydawało mi się że problem leży po stronie wykonawcy, jednak kilkukrotnie poprawki (między innymi ponowne uszczelnienie) nie dały żadnego pozytywnego rezultatu. W końcu zdecydowaliśmy się na zareklamowanie produktu. Tym bardziej, że jak widać po opiniach innych użytkowników, problem jest i nie jest to tylko nasze "czepielstwo". W odpowiedzi na naszą reklamacje , w której problem był dokładnie wyjaśniony i dodatkowo zobrazowany filmem, Leroy Merlin odpisał , iż - i tu cytuję gdyż ta część jest najbardziej bulwersująca - "kabina jest użytkowana niewłaściwe, lejąc wodę strumieniem po szybach". Rozumiem, że w opinii sklepu - i świetnie gdyby Leroy Merlin miał cywilną odwagę odpowiedzieć w tym miejscu - kabinę prysznicową powinno użytkować się tak aby ścianki kabiny nie miały styczności z wodą?? Dodam, że kabina przecieka już przy niewielkim kontakcie ze strumieniem wody, gdyż nie jeszcze nie korzystaliśmy z niej w praktyce. To mogloby skutkować zaleniem nowej łazienki. Bardziej wnikliwa analiza miejsca wycieku (a wodę była kierowana pod każdym kątem, w każdym miejscu tak aby wyłapać ten problem) pozwala wysunąć wniosek , że jest po prostu błędnie zaprojektowana. Są miejsce przez które woda przedostaje się na zewnątrz, i nie ma to związku z uszczelkami magnetycznymi czy silikonem na łączeniach, gdyż te zostało założone prawidłowe i nie są przyczyną przecieków. Zdajemy sobie sprawę z tego że kabina jest względnie tania więc jakość też nie jest najlepsza, ale na to świadomie się zdecydowaliśmy. Jednak nawet najtańsza kabina powinna być szczelna a nie dziurawa. Odpowiedź sklepu że jest użytkowania niezgodnie z przeznaczeniem bo leje się wodę na ścianki nie świadczy najlepiej o kompetencji pracowników i podejściu do klienta. Zapraszam osobę która odpisała właśnie w ten sposób aby sprawdziła poprawność montażu kabiny (jeśli jest coś źle zamontowane to przeproszę) a następnie - jeśli brak przesłanek błędnego montażu - aby wzięła prysznic i pokazała nam jak korzystać z prysznicu zgodnie z jego przeznaczeniem. Brzmi trochę ironicznie ale nam nie jest do śmiechu. Sklep zamiast podjąć kroki zmierzające do wyjaśnienia sytuacji i pomocy klientowi (już zapłaciłbym nawet za przyjazd serwisanta) odpisuje (i to jest w tym wszystkim najbardziej przykre i smutne i świadczy o stosunku do klienta) że co do zasady można z kabiny korzystać i będzie wszystko ok, ale tylko pod warunkiem jeśli podczas użytkowania nie będzie korzystać się z wody...