Kosa spalinowa NAC BP52LM-T 2kW 51.7cm3

Po 10 godzinach pracy na działce rekreacyjnej silnik się zatarł. Nieco ponad rok... Naprawa płatna... Jeśli mierzysz powyżej 185cm nie kupuj. Problemy z kręgosłupem? Nie kupuj. Masz problemy z zastanymi stawami w dłoniach? Kup! Ona je rozrusza, a jak ja już kupisz to dokup wygodniejsze szelki bo twoje stawy w rękach przy kręgosłupie... Pikuś.

Samo złożenie kosy bardzo proste i intuicyjne ale szelki to juz dramat, powinny być juz gotowe w pudełku do załozenia. Uzytkowanie kosy jest OK, duża moc ale też duzo wieksze spalanie paliwa w porownaniu do innych "markowych" modeli. Ale w tej cenie nic lepszego sie nie znajdzie, kosa godna polecenia.

Kosa złożona, smarowana, dbam o nią dobrze, służy od 4 lat, kosze podwórko, drogę wjazdowa, za stodoła i oborą. Zajmuje mi to nonstop 2 godziny, według mnie kosa super, tylko trzeba myśleć co się robi i wzytkowac tak na jak piszą w bo instrukcja obsługi

Kupiłem kosę w piątek, w sobotę kosiłem działkę 600m2, montaż kosy ok, ale do momentu założenia szelek, szelki to nieporozumienie jakich nigdy nie spotkałem w innych kosach (brak instrukcji do nich chociaż wydawałoby się że to takie proste, a straciłem 1 godzinę nad zastanawianiem się jak ułożyć te paski!!! bez żadnych ochraniaczy i połączyć wpijają się w ramiona, torby mają lepsze zabezpieczenie żeby nie wpijały się w ciało). Pod koniec koszenia uchwyt karabińczyk do potrzymania kosy się rozleciał, Co do pracy kosiarki i koszenia nie mama zastrzeżeń, ale te szelki i karabińczyk tandeta.

Na kosę zdecydowałem się ze względu na wcześniejsze doświadczenia z kosą NAC o podobnej mocy/pojemności, która pożyczałem od znajomego. Niestety, jakość wykonania tej jest tragiczna. Ssama praca silnika jest ok, ładnie odpala, chodzi równo, itp, ale: - łącznik na wale pomiędzy częścią koszącą a silnikiem czasem puszcza, przez co co kilka minut występuje sytuacja, że głowica (płaszczyzna koszenia) obraca się na bok i trzeba wstrzymać pracę żeby to poprawić - blokada manetki gazu nie działa, a dokładniej blokuje przycisk w położeniu tak ze 2 mm głębiej nić dźwignia gazu bez wciśnięcia, więc cały czas trzeba trzymać wciśnięty gaz i po kilku minutach robi sie to męczące. - na lewej rączce czuć straszne wibracje, tak, że po kilku minutach koszenia trzeba zrobić sobie przerwę. - Szelki to jakieś nieporozumienie. Nawet jeśli rozgryziesz jak je założyć ;) to ich używanie jest męczarnią. Żadnych elementów amortyzujących tylko paski poliestrowe które ze względu na masę kosy dość mocno dają się we znaki. W wolnej chwili będę zgłaszał reklamację, ale ogólnie żałuje zakupu

Gniot jakich mało, złożyłem zalałem paliwo i co NIC, nie odpala!!!!! Zawiozłem do sklepu żeby wymienili to mi powiedzieli że tylko reklamacja bo zalałem paliwo a jak mam sprawdzić czy działa?? Sprzedali niesprawną kosę. Tak mnie zdenerwowali że wyszedłem.

Kosa odpala bez problemu i na równych obrotach pracuje elastycznie. Ma moc nawet z zapasem więc nie straszne jej grube chwasty. Minus dla mnie jest taki że nie ma wystarczającej instrukcji do zamontowania na siebie szelek, prawie zwątpiłem w ich użycie. W sklepie są nieco inne dane techniczne na karcie informacyjnej niż w instrukcji obsługi, przydałoby się to poprawić.