Myjka ciśnieniowa Sterwins EPW.4 2800 W 150bar

Nie kupujcie, jak piszą inni raz działa, raz nie. Problem największy pojawil się gdy w myjce pękła cześć, podlana złączka że stali, łącząca myjkę z przewodem. Okazało się że serwis nie ma takiej części. Po 4 latach sporadyczne go używania myjka do śmietnika. A co wiecej, gdy skończy się gwarancja to Leroy umywa ręce i trzeba samemu bujać się z serwisem i wysyłać sprzęt do Warszawy. Słabo że strony sklepu a sprzęt to tandeta.

Tak jak u innych użytkowników raz działa raz nie działa nie wiadomo czemu się psuje i nikt nie chce tego naprawić a firma Leroy Merlin olewa swoich klientów ponieważ pani na infolinii nie potrafi podać ani serwisanta ani kraju producenta

Niestety decyzja o zakupie nieprzemyślana. Kupiłem 5 lat wstecz, działała różnie, tak na zmianę raz coś się zacięło i nie było ciśnienia, później nie chciała się włączyć. Po jakimś czasie przy ponownej próbie uruchomienia ruszyła. Teraz okazało się że woda wycieka z boku obudowy. A sprzedawca opowiadał o bardzo zawaryjnosci sprzętu. Bubel.

BUBEL! Posiadam tą myjkę od trzech lat, była używana sporadycznie do mycia samochodu, bez przesady mogę stwierdzić że przepracowała w sumie jakieś kilka godzin,,, ostatnio po 15minutach pracy coś w niej chrupnęło, zgrzytnęło i strzeliło no i przestała pracować. Wyciekł z niej jakiś dziwny szary, tłusty płyn brudząc mi dodatkowo kostkę brukową,,, Zapłaciłem za nią niemałe pieniądze bo miał być niezawodny przez lata według opinii sprzedawcy czyli francuskiego leroya...nigdy więcej nic tam nie kupię...koniec i kropka...i przestrzegam wszystkich...

Myjkę kupiłem ponad 6 lat temu, używałem sporadycznie, a w zasadzie w pierwszych latach prawie wcale. Jak już zdecydowałem się użyć to praktycznie za każdym razem się popsuła a to lanca ciekła, a to pompa, a to znowu lanca itp. Podsumowując prawie każde użycie (mam na myśli mycie samochodu lub roweru - nie jakieś przemysłowe prace) kończyło się pakowaniem sprzętu i wwiezieniem do serwisu. Przy jednej z awarii, która polegała na przeciekaniu pompy oraz wypłynięciu oleju zostałem poinformowany, że w ich dobrym geście zostało to naprawione co dla mnie było niezrozumiale, ponieważ o jakim geście mowa, kiedy jako użytkownik nie mam kompletnie wpływu na przeciekanie sprzętu oraz wyciek oleju. Największy BUBEL z jakim miałem do czynienia wśród sprzętów ogrodowych, zdecydowanie nie polecam a nawet przestrzegam.

W moim posiadaniu przeszło 3 lata. W tym czasie przepracowała około 4 godzin. Dwa razy wymieniałem komplet oringów. Teraz rozleciała się pompa. Nie polecam. Tandeta za wcale nie małe pieniądze. Brak części zamiennych. Kupiłem bo wyglądała solidnie.

Tandeta, po 2 sezonach sprzęt nadaje się na złom, zużyłem 2 saszetki zamiennych oringów a i tak cieknie z każdego możliwego miejsca, użyta dosłownie kilka razy do umycie podjazdu. Oczywiście paragon wyblakł i nie można REKLAMOWAĆ.NIE POLECAM